Rozpoczęcie sezonu 2016 - zawody mikrolotowe
- Szczegóły
- Opublikowano: poniedziałek, 11, kwiecień 2016 18:12
- Maciej Olszewski
Wbrew niepewnym prognozom, które zapowiadały opady, do Giż przybyło 12 maszyn latających. Największą determinacją wykazał się Konrad Ziębakowski, który przyleciał motolotnią aż z Radomia. Na motolotniach przylecieli też łomżynianie: Stanisław Kojro i Zbigniew Pieciak. Przybyły rówież dwa wiatrakowce: Ela naszego kolegi Andrzeja oraz Magni Jurka Grabowskiego. Pozostałe to samoloty ultralekkie Kora, 3XTrim, CTsw, Eol oraz dwie awionetki Cessna 152 i Morane.
Grupę motoparalotniarzy reprezentowała ekipa z Łomży, Zambrowa, Augustowa i Giżycka.
Po wstępnych powitniach, rozmowach i osłabnięciu wiatru, rozpoczęliśmy zawody. Postanowiliśmy rozegrać dwie konkurencje dla maszyn ultralekkich tj.bramkę zrywną oraz lądowanie na cel. Rywalizacja była bardzo zażarta szczególnie wśród samolotów, gdzie co chwilę sędziowie musieli łatać zrywaną bramkę.
Finalnie zawody w klasie samolotów wygrał Czesław Wiszniowiecki na swoim Moranie, który został przechrzczony na bombowiec lub czołg ;)
W kategorii motolotni bezkonkurencyjny okazał się Konrad Ziębakowski z Radomia, który bramkę zrywną postanowił zaliczyć na wyłączonym silniku i to mu się udało.
W kategorii wiatrakowców wygrała załoga Jurek Grabowski i Jan Jarmocik z Białegostoku.
Do konkurencji motoparalotniowych przystąpiło 5 pilotów. Dla nich przygotowane były tyczki oraz lądowanie na cel. Rywalizację wygrała załoga Adam Pupek i Adrian Borkowski z Łomży.
Po rozegraniu zawodów rozpoczęłą się tradycyjna, wieczorna część integracyjna. Nasz gospodarz i kolega Ryszard Suchocki z agroturystyki-lotniska Cztery Żywioły przygotował dla nas pieczonego dzika i inne specjały kuchni mazurskiej. Nie obyło się również bez długich, lotniczych rozmów do późnej nocy oraz tradycyjnej sauny.
W niedzielę po śniadaniu w luźnej formacji 6 maszyn zrobiło przelot nad Ełkiem, po którym piloci rozlecieli się na swoje lotniska.
Serdecznie chcielibyśmy podziękować panu Sławomirowi Tenderendzie z firmy TLC-dystrybutorowi łożysk za zasponsorowanie lotnikom paliwa. Dzięki panu Sławomirowi, każdy przybyły do nas pilot otrzymał zwrot paliwa na przylot i powrót do domu. Dzięki takim właśnie sponsorom, nasze latanie jest jeszcze bardziej przyjemne a nasze imprezy tak udane.
Pamiętajcie że jeśli będziecie mieli potrzebę zamówić jakieś łożysko - to tylko w firmie TLC.
Poniżej galeria naszych zdjęć.
Autorzy: Szymon Andruszkiewicz, Maciej Olszewski, Urszula Olszewska.
I galeria naszego kolegi Michała Chilmona z betterfly.pl